Auto Moto Show 2010

W tym roku po raz drugi Auto Moto Show odbywał się w hali Silesia Expo w Sosnowcu. Targom sprzyjała piękna, słoneczna pogoda ułatwiejąca zwłaszcza przeprowadzenie imprez towarzyszących odbywających się na wolnym powietrzu. W sumie Auto Moto Show odwiedziło prawie 18 000 zwiedzających. Można było nie tylko oglądać nowości, ale także kupować akcesoria i samochodową elektronikę.
Największe zainteresowanie budziła jak zwykle ekspozycja samochodów. W tym roku była ona skromniejsza niż w ubiegłym, ale znacznie bardziej smakowita – większy odsetek wystawianych aut stanowiły modele nowe lub wiecznie młode. Do tych ostatnich można zaliczyć choćby auta Bentleya czy Ferrari. W kategorii supersamochodów zdecydowanie wygrało Audi R8 Roadster, wokół którego zwykłe gromadziło się najwięcej osób, zwłaszcza kiedy na chwilę odpalano silnik samochody – benzynowa jednostka V10 o mocy 525 KM bardzo przyjemnie drażniła uszy miłośników szybkich aut. Duże zainteresowanie budził także Mercedes SLS AMG widoczny z daleka dzięki unoszonym drzwiom.
Wśród bardziej dostępnych nowości najciekawsze były: nowa generacja Volvo S60, Alfa Romeo Giulietta, Fiat 500C (czyli cabrio), Honda CR-Z, Toyota Prius w wersji plug in oraz Peugeot RCZ.
Sporą publiczność zgromadziły także odbywające się w hali zawody driftu w wykonaniu sterowanych radiem modeli.
Swoje stoisko miała także policja drogowa. Można było wsiąść na policyjny motor lub do samochodu – jak kto woli do kabiny lub przedziału dla zatrzymanych. Najczęściej siadano jednak na urządzenie imitujące skutki wypadku drogowego. Fotel zjeżdżając po pochylni uderzał w odbijacze, a siedząca na nim osoba miała przedsmak tego jak działają w czasie wypadku pasy bezpieczeństwa. Wiele osób nie mogło uwierzyć, że przy tak małej prędkości uderzenie ciała w pasy bezpieczeństwa jest tak mocne.

W ramach targów odbyło się wiele imprez towarzyszących. Pierwszą był Eko Rajd Kontrolowany, będący w zasadzie wyścigiem, w którym jednak bardzo ważną rolę odgrywa ekonomia jazdy i ... przestrzeganie limitów prędkości, czego pilnuje system komputerowy oparty o GPS. Podsumowanie tej imprezy znajdują się w osobnej informacji.

W ramach imprez towarzyszących targom odbył się pierwszy Festiwal Filmów i Reklam Moto. W konkursie oceniano 3 kategorie – reklamy, filmy promocyjne i filmy amatorskie.

W niedzielę miały też miejsce zawody car audio, pod patronatem EASCA (European Auto Sound Competence Association). Była to trzecia eliminacją do Finału Mistrzostw Polski 2010. Uczestnicy rywalizowali w trzech konkurencjach – jakości, głośności i poziom ciśnienia akustycznego.

I Festiwal Filmów i Reklam MOTO

KATEGORIA REKLAMA MOTORYZACYJNA

1 MIEJSCE AUDI R8 MARANELLO

2 MIEJSCE CHEVROLET SPARK FUN

3 MIEJSCE MAZDA ZOOM-ZOOM

KATEGORIA FILM PROMOCYJNY

1 MIEJSCE TOYOTA PRIUS

2 MIEJSCE AUDI R8 SPYDER

3 MIEJSCE HISTORIA MARKI OPEL

KATEGORIA OPEN

1 MIEJSCE TUNING CUP

2 MIEJSCE ATMOSFERA - TOMASZ STASIAK

3 MIEJSCE ESSEN MOTOR SHOW

EKO Rajd

Fiat na czele Eko Rajdu

W tym roku na starcie drugiego Eko Rajdu Kontrolowanego stanęło 7 załóg, które miały do pokonania trasę o długości prawie 230 km. Liczyło się nie tylko spalanie, ale także czas przejazdu, przy czym zawodnicy musieli przestrzegać limitów prędkości obowiązujących na drogach, którymi jechali. Czuwał nad tym oparty o GPS system firmy Keratronik, który co minutę sprawdzał prędkość samochodów, porównywał ją z danymi nawigacji satelitarnej i zaznaczał przekroczenia prędkości.

Dzięki satelitarnemu namierzaniu uczestników wyścigu można było na bieżąco śledzić w serwisie Hoga.pl.

Trasa była bardzo różnorodna, prowadziła drogą ekspresową, drogami krajowymi i wojewódzkimi i autostradą, przez tereny zabudowane i niezabudowane. Kierowcy musieli zmagać się sygnalizacją świetlną, ciężarówkami, traktorami i korkami na remontowanych drogach.

Pierwsze kilkadziesiąt kilometrów samochody przejechały w grupie, bo wszyscy dostosowywali się do ograniczeń prędkości i ekonomiki jazdy. Potem peleton został rozerwany przez ruch uliczny i sygnalizację świetlną. Na mecie różnica między pierwszym i ostatnim samochodem wyniosła niemal godzinę.

Zwycięzcą rajdu została załoga Fiata 500, Robert Bielecki i Marcin Łączek. Co prawda na metę przyjechali ostatni, ale mieli najniższe spalanie i najmniej karnych punktów za przekroczenie prędkości.

Na drugim miejscu została sklasyfikowana załoga Toyoty Prius, Maciej Kaczmarek I Robert Mularczyk, a na trzecim załoga Volvo, Adam Herbut i Jacek Piotrowski. Tylko dwóm pierwszym załogom udało się osiągnąć spalanie poniżej 3 litrów na 100 km.

Poza klasyfikacją wylądował Fiat Panda napędzany gazem ziemnym, gdyż nie udało się znaleźć odpowiedniego przelicznika średniego spalania gazu na paliwo. Przeliczając jednak wyniki poszczególnych załóg na złotówki, Panda okazała się najbardziej ekonomicznym samochodem. W czasie rajdu zużyła 11 metrów sześciennych gazu ziemnego, który kosztował 23 złote. Zwycięzca, który osiągnął w czasie testu najniższe spalanie 2,63 l oleju napędowego na 100 km musiał zapłacić za paliwo 28 złotych.